Połonina Caryńska, obok swojej siostry, Połoniny Wetlińskiej jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Bieszczadach. Nic w tym dziwnego, bo na nas również obie zrobiły niesamowite wrażenie. Całe Bieszczady zresztą są tak pięknym dziełem natury, że podczas pisania tego tekstu, mam ochotę przenieść się tam chociaż na chwilę.
Najkrótszy szlak na „Carycę”
Zwykle staramy się tak zaplanować trasę, aby wyszła nam pętelka, albo aby początek i koniec przebiegał w różnych punktach. Tym razem, chyba ze względu na brak sił, zdecydowaliśmy się na wejście i zejście tą samą drogą. Wybraliśmy miejscowość Brzegi Górne, która znajduje się pomiędzy Wetliną a Ustrzykami Górnymi. Jest to zresztą najkrótsza trasa na pasmo Połoniny Caryńskiej. Parking i start szlaku znajduje się na Przełęczy Wyżniańskiej (860 m n.p.m.).
Wstęp na teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego jest płatny, więc po przyjeździe musicie kupić bilet (normalny – 10 zł, ulgowy – 5 zł). Bilet możecie również nabyć online na stronie internetowej Parku.
Po opłaceniu biletu szukajcie zielonych oznaczeń. Będą Wam towarzyszyły przez całą drogę, aż do grzbietu Połoniny Caryńskiej. Do samego grzbietu dochodzimy po około godzinie drogi. O Połoninie Caryńskiej, podobnie zresztą jak o Wetlińskiej, nie możemy mówić w kontekście jednego wzniesienia. Jak wskazuje sam ustawiony tam szlakowskaz, jej pasmo rozciąga się w obie strony, dlatego wysokość pomiędzy poszczególnymi wzniesieniami może się różnić. Przyjmuje się więc, że wysokość bezwzględna masywu to 1297 m n.p.m., bo na tyle wznosi się jego najwyższy fragment – Kruhly Wierch.


Wdzięki carycy
O jakie wdzięki chodzi? Pewien Pan pracujący przy przewozie turystów uraczył nas historią, że tamtejsi mieszkańcy alternatywnie nazywają Połoninę Caryńską biustem (eufemizm) carycy! Podobno sąsiadujące ze sobą wzniesienia Połoniny kojarzą im się z damskim biustem. Nie bądźcie więc zdziwieni, jeśli usłyszycie taki zwrot będąc w Bieszczadach.
Caryńska czy Wetlińska? A może jedna i druga?
Wciąż zadaje sobie pytanie, która z nich bardziej przypadła nam do gustu. Są do siebie podobne, ale to chyba Wetlińska zajmuje wyższe miejsce w naszym rankingu. Z całą pewnością jest bardziej różnorodna – na szlaku mamy schronisko, a jeśli mamy ochotę i czas, wycieczkę możemy jeszcze poszerzyć o Smerek. Caryńska nie ustępuję jej jednak bardzo. Z jej grzbietu roztacza się panorama na Rawki, Tarnicę i Halicz. Sami zobaczcie!




A może zrobić Połoniny w jeden dzień?
Istnieje oczywiście taka możliwość. Całkowity dystans do pokonania to blisko 18 km, ale po tylu podejściach i zejściach nie udałoby się nam wystarczająco zregenerować, aby zobaczyć w ciągu tygodnia inne szlaki. Jeśli mieszkacie bliżej Bieszczad i planujecie krótszy pobyt, albo zwyczajnie chcecie się podjąć takiego wyzwania – nic nie stoi na przeszkodzie! Poniżej wklejam mapkę z przebiegiem trasy.
Wybrane szlaki i przebieg naszej trasy:
- szlak czerwony– start w Ustrzykach Górnych, koniec w Brzegach Górnych – 9 km dystansu do pokonania – mapa
- szlak żółty – start z miejscowości Bereżki, po drodze schronisko studenckie Koliba, zejście do Przełęczy Wyżniańskiej, dystans – 9,3 km, nieco rzadziej wybierany szlak – mapa
- szlak zielony – najkrótszy wariant, rozpoczyna się na Przełęczy Wyżniańskiej – opcję tę możecie dowolnie modyfikować. Polecam, jeśli będziecie zmęczeni po kilku dniach pobytu. Mapka dostępna poniżej.
Informacje praktyczne:
- najkrótsza trasa rozpoczyna się na Przełęczy Wyżniańskiej
- Wstęp do Bieszczadzkiego Parku Narodowego i parkingi są płatne
- Na teren Parku nie można wprowadzać psów